Wodociągi Kieleckie dla żeglarzy
POLSAILNG żeglarstwo dla dzieci 2023
[REKRUTACJA]

-->
Wybierz rok: 2024, 2023, 2022, 2021, 2020, 2019, 2018, 2017, 2016, 2015, 2014, 2013, 2012, 2011, 2010, 2009, 2008, 2007, 2006, 2005, 2004, 0, pokaz ostatnie wiadomosci
Zagle Kielce: Puchar Starosty Nowotarskiego, Frydman 2011

Puchar Starosty Nowotarskiego, Frydman 2011

2011-06-19,  Janusz Kasiak   ...powrót do newsów

To był pracowity weekend dla naszych żeglarzy. Zawodnicy klasy Optimist gr A i B oraz Nivea Błękitne Żagle wyruszyli na regaty do Frydmana k. Nowego Targu, gdzie przez dwa dni (18-19 czerwca 2011 roku) ścigali się po Zalewie Czorsztyńskim. Asia i Wiktoria niestety się nie popisały, być może daje już o sobie znać zmęczenie, dlatego po regatach planujemy 2-tygodniową przerwę. Natomiast bardzo duże postępy widać u Krzyśka, który z wyścigu na wyścig coraz lepiej żeglował. Basia i Hubi podeszli do tych regat chyba zbyt luźno, dopiero w drugim dniu (czytaj: po odprawie) było widać u nich duże zaangażowanie i walkę do ostatniego metra:)

Wyniki naszych zawodników w klasie optimist gr A i B:
1 miejsce - Basia Mazurek (dziewczęta gr. B)
2 miejsce - Hubert Kasiak (chłopcy gr. B)
3 miejsce - Asia Dobrut (dziewczęta gr. A)
8 miejsce - Wiktoria Grabowska (dziewczęta gr. B)
9 miejsce - Krzysztof Kopacz (chłopcy gr. B)

NIVEA "Błękitne Żagle"
Pierwsze regaty 10-tej edycji Programu Nivea Błękitne Żagle, w których wzięli udział młodzi zawodnicy UKS Zalew Kielce. Nasz „team” składał się z 10 zawodników - 9 w kategorii Nivea oraz 1 w grupie B. Dla siódemki zawodników grupy Nivea były to pierwsze zamiejscowe regaty w klasie
Optymist, a w zasadzie pierwsze prawdziwe regaty. Pierwszy dzień przy wietrze 2-3 B dał radę wszystkim zawodnikom grupy Nivea i to nie ze względu na siłę wiatru, choć takie warunki na kieleckim Zalewie są rzadko, ale z powodu ilości wody i przestrzeni jaką zobaczyli. Zaczęło się od wywrotki Konrada, który jednak zasługuje na uznanie, ze względu na właściwe zachowanie, dzielne próby postawienia łodzi i mimo, że się nie powiodło absolutny brak lęku, co zaowocowało w drugim dniu regat. Konrad zgłosił również sędziemu fakt, ze niesłusznie ulokowano go na piątej pozycji. Fakt ten został nagrodzony przyznaniem mu nagrody „Fair Play” – puchatego morświna. Na pochwałę zasługuje też Kacper Kałuża, który żeglował jak długo mógł i zrezygnował dopiero, jak już faktycznie zmagania przerosły jego siły. Poprosił spokojnie o podholowanie do brzegu. Honor dzielnie ratował jedyny przedstawiciel naszej sekcji w grupie B Maciek, który choć nie mógł nawiązać wyrównanej walki z innymi, żeglował do końca. Mimo poprawności żeglugi widać było wyraźne braki w taktyce, zwłaszcza na halsówce, a i technika prowadzenia łodzi też pozostawiała wiele do życzenia. Drugi dzień był już o wiele lepszy, więcej zawodników ukończyło biegi. Znów wyróżnił się Konrad, który ścigał się do samego końca i najdłużej ze wszystkich został na wodzie. Podsumowując zmagania należy powiedzieć, że ucząc się pływać na małym akwenie zawodnicy nie są psychicznie nastawieni na większy akwen i głównie to jest przyczyną kłopotów. Większe odległości między kolegami, odległość do brzegu oraz trudniejszy kontakt z trenerem powoduje obawy i brak koncentracji na własnych działaniach. Receptą na to jest po prostu opływanie, poznanie różnych akwenów. Osobiście miałem do siebie pretensje, że zabrałem słabszy silnik (5KM) a nie 10-cio konny. Mimo, ze w Siemianach ten mniejszy zdał egzamin, to tu był za słaby. Specjalne podziękowanie dla trenera Janusza i kolegi Marka za pomoc w holowaniu.

KOR czyli rodzice spisali się bardzo dobrze choć wiem, ze mieli wiele obiekcji, powiem tak...po prostu regaty tak wyglądają i już. Jak widać dzieci są bezpieczne i mimo, że zmokły i trochę zmarzły nikt nie miał nawet kataru.... W tym miejscu pozwolę sobie na wzmiankę o „naszym” kierowcy p. Marku Dziwoniu z firmy Dextur, który jeździ z nami na większość wyjazdów i jest po prostu niezastąpiony, a z tego co ćwierkają mewy wiemy, że może być to jego ostatni wyjazd z nami – Serdecznie dziękujemy i życzymy wszystkiego najlepszego w nowych przedsięwzięciach. Wszystkim bardzo dziękuję za udział i pomoc.

Trener - Robert Majewicz
Miejsca naszych zawodników: Nivea Błękitne Żagle
Grupa do lat 9:
11 - Konrad Śliwa
15 - Katarzyna Garmulewicz
16 – Kacper Kałuża
17 – Piotr Pierzak
18 – Siudak Szymon
19 – Kacper Śliwa

Grupa do lat 11
10 – Mikołaj Łapot
22 – Michał Saletra
23 - Paweł Garmulewicz

Grupa B
25 – Maciej Pierzak

Relacja Konrada Śliwy:
Na regatach podobało mi się: że pierwszego dnia nie wiedziałem gdzie płynąć. Potem miałem wywrotkę ja i moja optymistka leżeliśmy w wodzie. Był tam inny trener, ale mnie nie widział, jakieś 5 minut leżałem w wodzie. Potem przypłynął trener i powiedział mi, co mam zrobić, jak wracaliśmy wzięliśmy Kasie. Potem jak się wysuszyłem to poszedłem z Michałem na strzelnicę. 2 dzień - zacząłem regaty. Wystartowałem. Nie wiem jak ale zająłem 11 miejsce. Poszliśmy na zakończenie. Każdy z nas dostał medal i dyplom i kubek z pastą i szczoteczką. I dostałem nagrodę fair play, z której jestem zadowolony. A potem wróciliśmy do domu o godzinie 22:00.

Relacja Pawła Garmulewicza:
Na regatach podobał mi się hotel. Strasznie długo zajęło nam przygotowanie łódek. Podobało mi się jezioro, było większe i nie było przycumowanych dużo omeg. Pierwszego dnia był za mocny wiatr, wystartowałem, ale nie ukończyłem, bo się wystraszyłem. Bom latał jak szalony i nie mogłem sobie poradzić. Mój kolega Konrad się wywrócił z łódką i ja prawie też. Trener musiał nas odholować. Drugiego dnia było dobrze, ukończyłem jeden wyścig na 21 pozycji. Trochę sobie nie radziłem, ale jak na pierwsze regaty nie było aż tak źle, mam nadzieje że w następnych będzie lepiej. Najbardziej zakumkałem się z Mikołajem i Szymonem, lubię też Konrada . Fajne było strzelanie z łuku i gra w piłkę nożną. Podobał mi się pokaz tresowanych psów. Na pewno z miłą chęcią pojadę na następne regaty.